Prawo Przyciągania- zrób tylko tą jedną rzecz.

Mam dla Was pewną propozycję "nie do odrzucenia" ;-) .
Jest to propozycja dla wszystkich, którzy mają ochotę tylko z niej skorzystać, a polecam z całego serca skorzystać jak najszybciej! 
Nie wymaga praktycznie żadnego wysiłku. Nie macie kompletnie nic do stracenia. 
Nie potrzebne są żadne zdolności, ani specjalna wiedza. 
Zróbcie tylko tą jedną, jedyną rzecz. 
Na pewno jest w Waszym życiu, coś co być może Was martwi, lub coś,o czym marzycie, czego pragniecie. 
Na pewno już wiecie co to jest. 

Jedyną rzecz o jaką Was proszę, to abyście codziennie,zasypiali  z uczuciem, że Wasz problem, kłopot, jest rozwiązany. Wasze życzenie jest spełnione.
 Poczujcie ulgę. Poczujcie radość. 
 Niech to uczucie "kołysze" Was do snu i w ten sposób zasypiajcie codziennie. 
To powinna być ostatnia myśl z jaką zasypiacie! 
Nie zastanawiajcie się nad tym, czy jest to możliwe, ani w jaki sposób to może się spełnić, gdzie kiedy, itd. 
Nawet jeśli coś wydaje Wam się niemożliwe, zostawcie tą myśl. 
Po prostu cieszcie się tym uczuciem. 
(Pamiętajcie, że nasza podświadomość nie widzi różnicy, kiedy sobie coś tylko wyobrażamy, a kiedy coś dzieje się naprawdę). 
Nie musicie nic wizualizować! Po prostu poczujcie to, co czulibyście po spełnieniu pragnienia. 
Na początku, te uczucia mogą przychodzić do Was trochę słabe i niewyraźne. 
Ale uwierzcie, że z każdym razem będą coraz silniejsze. 

Być może ktoś teraz pomyśli, "ale to przecież nie jest nic nowego". Owszem nie jest. 
Jednak tak wiele czytamy na temat PP, tyle rzeczy się dowiadujemy, mamy ogromną wiedzę na temat PP, a bardzo  często nie wykorzystujemy jej w praktyce. 
Z różnych powodów. To za mało czasu, nie mamy możliwości znaleźć w ciągu dnia czasu, spokojnego miejsca, aby choćby 15 minut poświęcić na wizualizacje, czy inne techniki. 

Więc teraz nie ma już wymówek. 
Kładziemy się spać codziennie. Nie musimy wygospodarować na to żadnego dodatkowego czasu, ani miejsca, itd. 
Po prostu usypiamy z tym uczuciem. To wszystko. 

Przez jaki okres czasu to robić? To jest zawsze pytanie, na które trudno odpowiedzieć, ponieważ odpowiedź dla każdego  jest indywidualna. 
Ja jednak odpowiem tak. Musimy robić to przez jakiś czas,aby nasze emocje nabrały "mocy sprawczej" ;-). 
Aby zakodowały się w naszej podświadomości. 
Mniej więcej 30 dni zajmuje człowiekowi wyrobienie sobie nowego nawyku. 
Znaczy to mniej więcej tyle, że  nasz mózg potrzebuje właśnie tyle czasu, aby zapisać w naszej podświadomości "nowy program".
 Więc myślę, że 30 dni jest takim naprawdę optymalnym okresem czasu. 
A kiedy możecie liczyć na spełnienie Waszego pragnienia, to już indywidualna sprawa. 
Niektórzy przypuszczam, nie będą musieli czekać nawet  tych 30 dni, a inni będą musieli poczekać trochę dłużej niż 30 dni. 
Ten czas i tak upłynie, niezależnie od tego, czy będziecie to robić, czy nie. 


Jeśli jest jednak mimo wszystko jest jakiś powód, że nie chcecie robić tego eksperymentu, to zróbcie chociaż dla siebie przynajmniej  to, że nie zasypiajcie nigdy, przenigdy(!) z negatywnymi emocjami, negatywnymi myślami, myśląc o  nieprzyjemnych sprawach. 
To jest naprawdę jedna z najgorszych rzeczy jakie możecie zrobić. 

Powodzenia! 





Komentarze

  1. Tyle razy zasypiałem z negatywnymi myślami, problemami w głowie a nawet z myślami o śmierci. Chyba już wiem czemu mam tak przesrane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed snem, przed samym zaśnięciem, nasza podświadomość jest chłonna jak gąbka, "zapisuje" wszystkie uczucia, które jej podsuniesz. A to, co "zapisze", gwarantuje, że dostaniesz tego więcej i więcej.
      Podświadomość nie wie, co jest prawdą, a co jest tylko wyobrażone.
      Naprawdę warto zwrócić na to uwagę.
      Należy jej zakodować nowy, dobry program.
      Tylko konsekwentnie. Nie 3 dni i dosyć. Dłuższy czas, aby nowe uczucia, nowy "program" nabrał mocy.
      Zauważysz, jak sytuacja zaczyna się zmieniać.
      Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  2. Właśnie sobie postanowiłem, że przez 30 dni będę tak robił.
    Dziękuję za to że odpisujesz i w ogóle za to co robisz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Jak tylko mogę, to zawsze odpiszę ;o-)
      Bardzo dziękuję za przemiłe słowa, mimo, że nie czuje, abym robiła coś szczególnego. Po prostu piszę o swoich doświadczeniach i o czymś co mnie fascynuje, w co głęboko wierzę, czyli PP.
      Cieszę się, że postanowiłeś spróbować.
      Trzymam mocno kciuki.

      Usuń
  3. Hej :) Mam kilka pytan, czy masz jakiegos maila do kontaktu?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty