Rhonda Byrne "The Magic". Dzień 4,

Dzień 4, jest poświęcony zdrowiu.
Mam wrażenie, że zdrowie, zawsze bierzemy za pewnik... Nie wgłębiając się w to, jak niesamowitą maszyną jest nasz organizm i ile niesamowitych rzeczy dla nas robi. Czy np. widzicie różnicę między tym, że macie wzrok, a między tym jeśli byście go nie mieli? Lub lepszym przykładem jest, że tracicie wzrok z powodu jakiegoś wypadku i np. przez pół roku jesteście całkowicie niewidomi i nagle odzyskujecie wzrok? Czy potraficie sobie wtedy wyobrazić swoje uczucie szczęścia i ulgi. ?
Na pewno znacie też uczucie, kiedy zaczynacie zdrowieć po jakimś ciężkim przeziębieniu, które powaliło was z nóg? Jak zaczynacie odczuwać ulgę, wdzięczność, że macie to za sobą/?
To że mamy wzrok, słuch, bierzemy za pewnik... Tak sano to, że możemy chodzić, itd itd.
Nie trudno się domyślić co jest naszym zadaniem tego dnia.
Dziękujmy za nasze ciało, zdrowie,za to ile możliwości nam daje, ile rzeczy jesteśmy w stanie zrobić dzięki niemu.
Oczywiście ćwiczenia z dnia 1, oraz 2, wykonujemy nadal,


Komentarze

Popularne posty