Najpotężniejsza z technik Prawa Przyciągania.
Chciałam kolejny raz napisać kilka słów na temat tej techniki, ponieważ uważam, że jest bardzo pomijana i bardzo, ale to bardzo niedoceniana.Uwierzcie mi, że brak mi słów, żeby opisać jak potężna jest to technika. Możecie mi wierzyć,lub nie, ale po je zastosowaniu, rzeczy zaczynają dziać się same, bez waszego większego wysiłku. Wszystko zaczyna się układać. Nie wiem, czy jest jakaś inna technika, która tak skutecznie wprowadza harmonię do naszego życia. Ja przynajmniej nie znam takiej. Już kiedyś o niej wspominałam w tym poście http://thesecret-aneta.blogspot.com/2009/12/jak-poczuc-sie-lepiej-kiedy-wszystko.html
Tą niesamowitą techniką jest wdzięczność. Wiem wiem- nuuuuuddyyyy ;o-) Jeżeli tak właśnie myślicie, to mam do was prośbę, poproszę was, żebyście zrobili taki mały eksperyment, tak przez powiedzmy kilka dni, nie będzie wymagało to wielkiego wysiłku,a sami zobaczycie, sami się przekonacie na własnej skórze, jak wtedy będzie wyglądał wasz dzień i czy będzie się jakoś różnił od poprzednich, kiedy nie stosowaliście tej techniki.
Oczywiście samego wykonywania tej techniki nie trudno się domyślić, no ale może opiszę w jaki sposób ja to robię. Jest to sposób zaczerpnięty z książki "The Magic" Rhondy Byrne i zdaje się że też podobny sposób jest wspominany w filmie The Secret. Z tym że ja sobie go troszkę zmodyfikowałam.
Otóż jak tylko się budzę, wstaję z łóżka zaczynam mówić , bez większego namysłu i wgłębiania się w temat "dziękujedziękujedziękujedziękujedziękujedziękuje.....itditditd" Powtarzam to słowo cały czas,(w myślach oczywiście :o-), kiedy idę do łazienki, w łazience, kiedy wychodzę z łazienki, kiedy piję kawę, jem śniadanie... itd.itd. Na początku jak wspomniałam, powtarzam samo słowo dziękuję i nie zastanawiam się nad tym, czy naprawdę czuję wdzięczność, czy nie. Nie wiem jak to się dzieje, ale po chwili uczucia same przychodzą... a wtedy, już chcecie jak najdłużej pozostać w tym stanie i sami zaczynacie wynajdować te wszystkie wspaniałe rzeczy. I tak robię to, dopóki nie poczuję, że już starczy. Nie mam określonego konkretnego czasu, jaki to robię, ale staram się to robić właśnie do takiego momentu, kiedy to prawdziwe uczucie wdzięczności się u mnie pojawia i po prostu cieszę się nim przez chwilę i wracam do swoich codziennych zajęć. To wszystko.
Wiem, że niektórzy mają kłopoty z tym, żeby poczuć wdzięczność. Ja nie mam. Jestem wdzięczna za tyle niesamowitych rzeczy, że potrafią one spowodować łzy wzruszenia na samą myśl o nich.
Jeżeli jest ktoś, kto ma trudności z tym ćwiczeniem i nie potrafi poczuć naprawdę wdzięczności.. hmmmm Moja rada- szukaj, rozglądaj się wokół, spójrz wstecz na swoje życie i jestem pewna, że znajdziesz coś, co sprawi, że łzy wdzięczności i radości się pojawią ;o-)
Niektórzy mogą powiedzieć, że - będę wdzięczny dopiero jak Prawo Przyciągania da mi to co chcę! Ale Prawo Przyciągania tak niestety nie działa! Nie przyciągniesz do swoje życia czegoś, czego odczuwasz brak!!! Żeby coś przyciągnąć, musisz czuć obecność tego w twoim życiu, zanim się to pojawi! Do tego właśnie mamy wyobraźnie i do tego możemy wykorzystywać technikę wdzięczności- dziękując za rzeczy, które pragniemy w naszym życiu!! Prawo Przyciągania, nie wie, czy my dziękujemy za coś, co naprawdę jest obecne w naszym życiu, czy może dziękujemy za coś, co sobie tylko wyobraziliśmy i po prostu dopasowuje się do naszych wibracji!!
Na sam koniec, podsumowanie zalet tej techniki w kilku punktach:
1. Wdzięczność przyciąga do nas, to co pragniemy.
2. Wdzięczność poprawia nasze stosunki z innymi ludźmi.
3. Wdzięczność wprowadza harmonię do naszego życia.
4. Wdzięczność redukuje negatywne myśli i nastawienie.
5. Wdzięczność pomaga nam w rozwiązywaniu problemów.
Itd itd itd itd....
W jednym w następnych postów, zrobię dla tych którzy nie mieli okazji czytać recenzję książki "The Magic", Rhondy Byrne, która w całości poświęcona jest właśnie wdzięczności.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałego końca weekendu i wspaniałego tygodnia i wspaniałego nowego miesiąca października ;o-)
Z całego serca <3 br="br" nbsp="nbsp">
3>
Tą niesamowitą techniką jest wdzięczność. Wiem wiem- nuuuuuddyyyy ;o-) Jeżeli tak właśnie myślicie, to mam do was prośbę, poproszę was, żebyście zrobili taki mały eksperyment, tak przez powiedzmy kilka dni, nie będzie wymagało to wielkiego wysiłku,a sami zobaczycie, sami się przekonacie na własnej skórze, jak wtedy będzie wyglądał wasz dzień i czy będzie się jakoś różnił od poprzednich, kiedy nie stosowaliście tej techniki.
Oczywiście samego wykonywania tej techniki nie trudno się domyślić, no ale może opiszę w jaki sposób ja to robię. Jest to sposób zaczerpnięty z książki "The Magic" Rhondy Byrne i zdaje się że też podobny sposób jest wspominany w filmie The Secret. Z tym że ja sobie go troszkę zmodyfikowałam.
Otóż jak tylko się budzę, wstaję z łóżka zaczynam mówić , bez większego namysłu i wgłębiania się w temat "dziękujedziękujedziękujedziękujedziękujedziękuje.....itditditd" Powtarzam to słowo cały czas,(w myślach oczywiście :o-), kiedy idę do łazienki, w łazience, kiedy wychodzę z łazienki, kiedy piję kawę, jem śniadanie... itd.itd. Na początku jak wspomniałam, powtarzam samo słowo dziękuję i nie zastanawiam się nad tym, czy naprawdę czuję wdzięczność, czy nie. Nie wiem jak to się dzieje, ale po chwili uczucia same przychodzą... a wtedy, już chcecie jak najdłużej pozostać w tym stanie i sami zaczynacie wynajdować te wszystkie wspaniałe rzeczy. I tak robię to, dopóki nie poczuję, że już starczy. Nie mam określonego konkretnego czasu, jaki to robię, ale staram się to robić właśnie do takiego momentu, kiedy to prawdziwe uczucie wdzięczności się u mnie pojawia i po prostu cieszę się nim przez chwilę i wracam do swoich codziennych zajęć. To wszystko.
Wiem, że niektórzy mają kłopoty z tym, żeby poczuć wdzięczność. Ja nie mam. Jestem wdzięczna za tyle niesamowitych rzeczy, że potrafią one spowodować łzy wzruszenia na samą myśl o nich.
Jeżeli jest ktoś, kto ma trudności z tym ćwiczeniem i nie potrafi poczuć naprawdę wdzięczności.. hmmmm Moja rada- szukaj, rozglądaj się wokół, spójrz wstecz na swoje życie i jestem pewna, że znajdziesz coś, co sprawi, że łzy wdzięczności i radości się pojawią ;o-)
Niektórzy mogą powiedzieć, że - będę wdzięczny dopiero jak Prawo Przyciągania da mi to co chcę! Ale Prawo Przyciągania tak niestety nie działa! Nie przyciągniesz do swoje życia czegoś, czego odczuwasz brak!!! Żeby coś przyciągnąć, musisz czuć obecność tego w twoim życiu, zanim się to pojawi! Do tego właśnie mamy wyobraźnie i do tego możemy wykorzystywać technikę wdzięczności- dziękując za rzeczy, które pragniemy w naszym życiu!! Prawo Przyciągania, nie wie, czy my dziękujemy za coś, co naprawdę jest obecne w naszym życiu, czy może dziękujemy za coś, co sobie tylko wyobraziliśmy i po prostu dopasowuje się do naszych wibracji!!
Na sam koniec, podsumowanie zalet tej techniki w kilku punktach:
1. Wdzięczność przyciąga do nas, to co pragniemy.
2. Wdzięczność poprawia nasze stosunki z innymi ludźmi.
3. Wdzięczność wprowadza harmonię do naszego życia.
4. Wdzięczność redukuje negatywne myśli i nastawienie.
5. Wdzięczność pomaga nam w rozwiązywaniu problemów.
Itd itd itd itd....
W jednym w następnych postów, zrobię dla tych którzy nie mieli okazji czytać recenzję książki "The Magic", Rhondy Byrne, która w całości poświęcona jest właśnie wdzięczności.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałego końca weekendu i wspaniałego tygodnia i wspaniałego nowego miesiąca października ;o-)
Z całego serca <3 br="br" nbsp="nbsp">
3>
Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję za wspaniały inspirujący post! :)
OdpowiedzUsuńNie, to ja bardzo bardzo dziękuję za przemiły komentarz ;o-)
UsuńChcę przyciągnąć nowego laptopa. Robię to tak, że czasami zaczynam o nim myśleć, wyobrażam go sobie, jego dotyk i to, gdzie stoi w moim pokoju, na samą myśl jestem wdzięczny za to i aż czasami łzy wzruszenia się pojawiają. Czy robię to dobrze ? ;) Post naprawdę świetny, jak i cały blog ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba nawet bardzo dobrze ;) Z tego co czytam, to najważniejsze są emocje związane ze spełnieniem marzenia - odczuwanie radości, szczęścia, wdzięczności... I to odczuwanie ich tak intensywnie, jakby marzenie już się spełniło.
UsuńPozdrawiam.
K.
A mam pytanie. Stosuje te technikę od jakiegoś tygodnia. Chce bardzo aby mój facet z którym niestety nie jestem od dwóch tygodni zaczął się starać o mnie i żeby znów było pięknie. Wyobrażam sobie jak do mnie przyjeżdża itp często gdy mam wolny czas czyli parę razy dziennie dziękuje i jestem wdzięczna do tego myślę pozytywnie wypisuje jego cechy na kartce taki jaki bym chciała aby był. Pierwszy raz w życiu radzę się na portalu internetowym ale czy dzięki temu jest szansa że wrócimy do siebie?
OdpowiedzUsuń